Już jakiś czas temu kupiłam kiście winogrona, które były na zdrewniałych gałązkach. Ślicznie wyglądały na stole :)
Po zjedzeniu winogronka zdrewniałe gałązki wstawiłam do wody. Po jakimś czasie pojawiły się pierwsze listki ale gałązki nie puściły korzonków. Uznałam, że chyba nic z tego nie będzie, jednak nie wyrzuciłam ich. Dziś jak zmieniałam im wodę zauważyłam, że na jednej z gałązek pojawiły się małe korzonki :D
Może jednak się uda.
Nigdy nie próbowałam w ten sposób sadzić winogrona, więc doświadczenia w tym nie mam. Czas pokaże czy winogron się przyjmie po przesadzeniu do ziemi. Na razie jeszcze potrzymam go w wodzie by korzonki większe urosły.
Jeżeli ktoś z Was już kiedyś próbował tak pobrać zaszczepkę z winogrona i mu się udało proszę o jakieś rady co dalej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne.