I jak w temacie zapraszam na faworki. Miałam je robić rano ale z braku czasu odłożyłam to na później no i tak zeszło aż do teraz. Właśnie je skończyłam smażyć więc są jeszcze cieplutkie
Częstujcie się ;)
Poniżej przepis dla zainteresowanych
Składniki:
400 g mąki
50 g masła
4 żółtka
1 jajko
1 łyżka cukru pudru
4 łyżki śmietany 12%
1 łyżka octu lub spirytusu
szczypta soli
olej do smażenia
Przygotowanie:
W jednej misce mąkę rozetrzeć z masłem i szczyptą soli. W drugiej utrzeć "do białości" żółtka i jajko z łyżką cukru pudru. Do ubitych jajek dodać mąkę z masłem i wymieszać następnie dodać śmietanę i ocet lub spirytus. Ciasto wyrobić. Miskę z ciastem przykrywamy i odstawiamy na około 45-60 minut
Następnie musimy wtłoczyć w ciasto powietrze. Rozwałkowujemy je na cienki placek, składamy na pół i rozwałkowujemy, ponownie składamy i wałkujemy. Czynność tas powtarzamy kilkukrotnie.
Cisto rozwałkowujemy na cienki placek a następnie tniemy na paski około 3 cm szerokości i długości około 10 cm. Każdy paseczek nacinamy w środku i przez powstały otwór przewlekamy jeden koniec paska.
Po 3-4 faworki wrzucamy do rozgrzanego oleju i smażymy po kilkanaście sekund z każdej strony. Faworki obracamy i wyciągamy drewnianym patyczkiem do szaszłyków. Układamy je na papierowych ręcznikach by odsączyć nadmiar tłuszczu.
Jak wystygną, układamy je na talerzyku i posypujemy cukrem pudrem.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne.