Dziś kolejny przepis na ciasto. Tym razem na "oszukany" sernik na zimno. Czemu oszukany?? Bo nie ma w nim ani sera, ani serka homogenizowanego ;) Sernik zrobiony jest na bazie jogurtu pitnego i galaretek - taki galaretkowiec ;) Moje córcie go bardzo lubią.
Składniki
0,5 l jogurtu pitnego owocowego (u mnie to była wiejska fantazja truskawkowa z Rolmleczu)
3 galaretki (np 2 truskawkowe i 1 cytrynowa)
1 łyżeczka żelatyny
paczka biszkoptów
opcjonalnie: rodzynki i owoce
Przygotowanie:
Jedną galaretkę truskawkową przygotowujemy według przepisu na opakowaniu. Jak lekko przestygnie moczymy w niej biszkopty i układamy na spodzie tortownicy. Ja lekko je ugniatam palcami by biszkopty wypełniły dokładnie spód.
Drugą galaretkę truskawkową i łyżeczkę żelatyny rozpuszczamy w 1 szklance wody. Jak przestygnie mieszamy z jogurtem i wylewam na biszkopty. Wstawiam do lodówki do stężenia.
Przygotowujemy trzecią galaretkę (cytrynową) według przepisu na opakowaniu. Jak przestygnie wylewamy ją na warstwę jogurtową. Wcześniej możemy warstwę jogurtową udekorować rodzynkami lub owocami i dopiero zalać ostatnia galaretką. Wstawiamy do lodówki, aż stężeje.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne.