No i stało się. Zrobiło się zimno i zaczął padać śnieg. Choć lubię zimę w tym roku wcale mnie śnieg nie cieszy. Może dlatego, że od niedawna jeżdżę samochodem i w taką pogodę boję się jeździć, a muszę to robić :(
No ale koniec o moich problemach. Nasi mali pierzaści przyjaciele również nie mają łatwo w taką pogodę. W miastach ciężko jest im znaleźć pożywienie, więc my powinniśmy im w tym pomóc.
Niestety zeszłoroczny karmnik nie nadawał się do użytku :( a mąż ze względu na natłok pracy nie miał czasu zrobić nowego. Chyba w tym roku będziemy musieli karmnik kupić w sklepie.
Tymczasem, żeby nie zostawić ptaszków bez opieki razem z córkami zrobiłyśmy szyszkowy karmnik.
Taki karmnik jest wręcz banalny do wykonania. Potrzebujemy jedynie szyszki, dwóch gwoździków, kawałka sznurka, smalcu, no i oczywiście nasiona dla ptaków. Ja kupiłam specjalną mieszankę w sklepie zoologicznym.
Jak już mamy wszystkie potrzebne rzeczy przymocujemy gwoździki u góry szyszki i zawiązujemy na nich sznurek. Teraz wystarczy, że wymieszamy nasiona ze smalcem i upchniemy go w szyszkę.
Ja nasz szyszkowy karmnik powiesiłam na balkonie na starym haku na kwiatki. Teraz pozostało nam tylko poczekać na pierwszych gości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne.