Wreszcie wracam do zdrowia i wracają mi chęci do tworzenia. Do świąt coraz bliżej a przez choróbsko mam straszne zaległości z przygotowaniami :(
Fajnie, że chociaż słoneczko wyszło. Całkiem inaczej człowiek funkcjonuje. Chyba już wszyscy mamy dosyć tej zimy i śniegu. Oby tylko zdążył stopnieć przed świętami. Jakoś ciężko jest mi wyobrazić sobie święta Wielkanocne ze śniegiem zamiast z kwitnącymi kwiatkami.
Brak kolorów za oknem trzeba nadrabiać kolorowymi dekoracjami w domu :)
Ja zrobiłam bibułkowe kolorowe jajeczka. Są świetna bazą do dalszego dekorowania.
więcej na:
Śliczne te Twoje pisaneczki,ja próbowałam skręcać bibułę ale jakoś mi nie szło i odłożyłam na później:)
OdpowiedzUsuńJa tnę bibułę na cienkie bo około 1,5-2 cm paski i skręcam na bieżąco oklejając jajko. Bibułę skręcam nie po skosie jak rurki do papierowej wikliny tylko po długości i lekko ją mnę przy skręcaniu
UsuńDziękuję za podpowiedź,jak tylko zrobię nieważne co wyjdzie to się pochwalę:)
UsuńPiękne są i tak perfekcyjnie wykonane.Ruloniki równiutkie i przez to jajko wyglada bardzo estetycznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Zastanawiałam się właśnie skąd się bierze takie bibułkowe niteczki. Myślałam, że można takie kupić w szpuli;).
OdpowiedzUsuńŚwietne jajka, początkowo myślałam, że to sznurek;)
OdpowiedzUsuńsa sliczne
OdpowiedzUsuńPiękne,równe i żywe kolorki sprawiają,że są bardzo urokliwe i nic już im więcej nie trzeba:)
OdpowiedzUsuńwidzę że zainteresowania mamy podobne-pozdrawiam cie serdecznie
OdpowiedzUsuń