Witam serdecznie
"Mamo chcę syrenkę!"- to własnie te słowa słyszałam przez pare ostatnich dni. Zresztą już Wam o tym wspominałam przy okazji moich pierwszych aniołków z masy solnej, że starsza córcia złożyła zamówienie właśnie na syrenkę.
Ostatnie dni przed świętami są zawsze zaganiane i na prace twórcze już brakuje czasu, jednakże czego się nie robi dla dzieci.
Lepiona na szybkiego, malowana akwarelami oraz lakierem i odżywką do paznokci.
Muszę Wam się przyznać, że efekt końcowy mnie zaskoczył i jestem z niej bardzo dumna mimo iż jak na syrenkę to chyba jest ciut przy gruba :P
A Wam jak się podoba?
Ja zmykam dalej do pracy a Wam życzę przyjemnego popołudnia.
Świetna, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńŚliczna syrenka, czy ładne to znaczy barbi? Mnie się podoba. Wszystkiego dobrego i smacznego jajeczka w Święta. Pozdrawiam Benia.
OdpowiedzUsuńsyrenka wygląda cudnie mnie jakoś masa solna nie chce słuchać hihihi dziwolągi wychodzą ,,,, ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUleczko wszystkiego najlepszego i najsłodszego na te Święta Wielkanocne dla Ciebie i Twoich najbliższych:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna syrenka:) Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńJaki słodka syrenka!
OdpowiedzUsuńśliczna syrenka i ładniutkie kolorki ;)
OdpowiedzUsuń